DIY - pomysły na proste domowe maseczki prosto z kuchni



Kiedy ostatnio w poście z recenzją produktów Orientany wspomniałam o maseczce z kurkumą, którą czasem wykonuje w domu przypomniałam sobie o czasach kiedy takie maski DIY wykonywałam przynajmniej raz w tygodniu. 
To oczywiście było w czasach kiedy dopiero zaczynałam swoją przygodę z kosmetykami naturalnymi, byłam pełna entuzjazmu, no i nie spędzałam ośmiu godzin dziennie przy biurku w pracy, co znacznie uszczupla zasoby czasowe (a kiedyś wydawało mi się, że skoro po pracy nie odrabia się zadań domowych i nie trzeba się uczyć to ma się dużo czasu...).
Zainspirowana  tym małym wspomnieniem od razu dorwałam się do zapasów kuchennych i oto co udało mi się przygotować:

Jogurtowa maseczka z kurkumą

 




Składniki: 
2 łyżeczki jogurtu naturalnego
1 łyżeczka kurkumy

Jogurt i kurkumę wymieszać i nałożyć na twarz dość grubą, ale niespływającą warstwą. Trzymać przez ok. 10 minut a następnie zmyć.




Efekt:
Kurkuma ma właściwości antybakteryjne i antyoksydacyjne, może więc zmniejszać wypryski i przeciwdziałać powstawaniu kolejnych, a także przeciwdziałać powstawaniu zaskórników. Przyspiesza gojenie zmian skórnych Poprawia również elastyczność skóry.
Jogurt natomiast ma właściwości probiotyczne, przeciwdziała więc powstawaniu złych bakterii odpowiedzialnych za trądzik, zawiera cynk pomagający w walce ze zmianami trądzikowymi, a obecny w nim również kwas mlekowy ma właściwości złuszczające. Ma również właściwości nawilżające i rozjaśniające skórę.
Po 10 minutach z maseczką na twarzy moja skóra jest ukojona, pory zwężone, skóra jędrna i promienna, a przy regularnym stosowaniu zauważyłam również zmniejszenie występowania zmian trądzikowych.

Uwagi: maskę należy bardzo dokładnie domyć, a i tak może się okazać, że rano obudzicie się z żółtą plamą na poduszce, gdyż kurkuma ma właściwości barwiące skórę.




Maseczka z siemienia lnianego

 

 

 

Składniki:
1 łyżka siemienia lnianego
5 łyżek stołowych gorącej wody

Ilość wody jest orientacyjna - ja nigdy jej nie odmierzam tylko na oko zalewam siemię i mieszam. Aby maska była gotowa, tzn. by pojawił się charakterystyczny dla siemienia glutek zostawiam miksturę do odstania na około pół godziny. W tym czasie siemię również stygnie, nie nałożymy przecież na twarz gorącej maski. Niektórzy odsączają żel od ziarenek, lub stosują zmielone siemię ja jednak nakładam miksturę w całości, po chwili zbieram i wyrzucam ziarenka, a lepką powłoczkę pozostawiam na twarzy na ok. 15 minut i zmywam wodą.




Efekt:
Siemię lniane ma właściwości wygładzające, ujędrniające, łagodzące, zmniejszające zaczerwienienia, odżywcze oraz rozjaśniające.
Po zastosowaniu maseczki moja skóra jest elastyczna, wygładzona i promienna. Następuje również zauważalne zmniejszenie widoczności porów.


Zwężająca pory maska na mleku



Składniki:

3 łyżki mleka
1 płaska łyżeczka czekolady w proszku
0.5 łyżeczki miodu

Składniki mieszamy, do połączenia - co może zająć chwile, gdyż wbrew pozorom czekolada nie łączy się w mlekiem tak łatwo. Nakładamy na twarz i zmywamy gdy zacznie zasychać.



Efekt: Mleko tak jak i jogurt zawiera kwas mlekowy dający efekt delikatnego złuszczenia oraz zmniejszenia widoczności porów. Miód ma właściwości antyseptyczne, pomaga więc w walce z niedoskonałościami. Czekolada natomiast jest świetlnym antyoksydantem, pomaga w walce z egzemą oraz poparzeniami słonecznymi. Po zastosowaniu tej maski moja skóra była miękka, wygładzona, ukojona, a widoczność porów zmniejszona.

Jogurtowo-owsiany peeling

 

 

Składniki:
2 łyżeczki jogurtu
1 łyżeczka rozdrobnionych płatków owsianych / otrębów owsianych

Jogurt i płatki wymieszać, nałożyć na skórę kolistymi ruchami i przeprowadzić krótki masaż. Pozostawić na skórze na ok. 5  minut.

Efekt:
O wspaniałych właściwościach jogurtu pisałam już przy okazji pierwszej maseczki z kurkumą. Ale co robią płatki? Oprócz bycia naturalnymi drobinkami peelingującymi, które zapewniają na prawdę delikatne złuszczanie skóry płatki owsiane pomagają również zatrzymać wodę w skórze.
Po zastosowaniu jogurtowego peelingu w płatkami owsianymi moja skóra jest gładka, miękka i dobrze nawilżona.



Robicie czasem takie domowe maseczki, czy korzystacie głównie z gotowych produktów?



8 comments:

  1. Super z siemienia <3 Ja polecam tez z rozduszonym awokado :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ooo często jem awokado to sobie odłożę trochę na maseczkę następnym razem :) Dzięki ;)

      Delete
  2. Maseczkę z kurkumy bardzo ciężko domyć. Przez dwa dni mnie lekka pomarańczowość trzymała xD

    ReplyDelete
    Replies
    1. O kurcze, u mnie chyba aż tak długo to nigdy nie trwało :D Ale zdecydowanie nie nakładałabym jej rano przed jakimś wyjściem, żeby ludzie potem nie myśleli że to żółtaczka ;)

      Delete
    2. Mnie też to spotkało:) Ja z domowych to najbardziej lubię maseczkę miodową:)

      Delete
  3. ja wolę maseczki peel off sklepowe ;p domowych mi się nie chce robić i maziać

    ReplyDelete
  4. Nie znam żadnej z tych domowych maseczek, muszę spróbować koniecznie tej na mleku :)

    ReplyDelete
  5. Ciągle sobie obiecuję, że zrobię maseczkę z siemienia lnianego i wciąż o tym zapominam :/

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Convalie , Blogger