Co czytałam w ostatnich tygodniach, czyli same kryminały
Dawno nie pisałam tutaj o książkach. Po części dlatego, że w natłoku spraw miałam mniej czasu na czytanie, a po części dlatego, że były inne tematy. Jak wiadomo jestem fanką kryminałów więc chyba nikogo nie zdziwi, że wszystkie trzy pozycje pochodzą z tego gatunku...
Agatha Christie "13 zagadek"
Zacznę od Królowej Kryminałów. Dawno nie miałam w rękach żadnej książki Christie, chociaż do odhaczenia całej listy jej dzieł jeszcze trochę mi zostało. Niestety niektóre tytuły ciężko dostać w bibliotece, a czasem także w księgarniach ale od czego są ebooki.
"13 zagadek" to zbiór opowiadań z moją ulubioną detektyw, czyli niepozorną Panną Marple. Każde opowiadanie zawiera osobną historię, a książka zaczyna się od spotkania, którego uczestnicy wymyślają grę polegającą na tym, że każdy opowiada jakąś historię, a reszta rozwiązuje przedstawiony w niej kryminalny problem. Najbystrzejszym umysłem w tym gronie okazuje się być oczywiście Jane Marple.
Czytanie o starszej pani rozwiązującej kryminalne zagadki zawsze poprawia mi humor, jest to postać bardzo błyskotliwa, a równocześnie sympatyczna, z poczuciem humoru. Nie wiem czemu zawsze bawią mnie sytuacje gdy ktoś nie docenia jej geniuszu, a potem dostaje po nosie.
Liza Marklund "Zamachowiec"
Książki Lizy Marklund poznałam dopiero w tym roku, mimo że jestem fanką szwedzkich kryminałów to nie wpadły mi wcześniej w ręce i teraz muszę nadrabiać zaległości... "Zamachowiec" to książka z serii z dziennikarką Anniką Bengtzon w roli głównej.
Na nowowybudowanym obiekcie olimpijskim w Sztokholmie dochodzi w nocy do zamachu, którego ofiarą pada kobieta, jedna z osób odpowiedzialnych za organizację igrzysk. Sprawą interesują się wszystkie media, opinia publiczna uważa, że muszą za tym stać terroryści i przeciwnicy igrzysk. Pisząc artykuł na temat zmarłej i znajdując co raz to bardzie tajemniczy aspekty jej życia Annika jest przekonana, że mogła to być jednak zbrodnia na podłożu prywatnym. Okazuje się jednak, że to nie ostatnia ofiara zamachowca.
Równocześnie w typowy dla siebie sposób Marklund przemyca w książki sprawy kobiet. Annika, która została niedawno wybrana na szefową działu mierzy się ze sporą niechęcią części współpracowników, głównie mężczyzn. Jej nowe stanowisko i poświęcenie pracy nie jest również mile widziane wśród domowników. Według mnie to ważne, że autorka pokazuje niełatwe, ale jakże prawdziwe relacje między ludźmi.
Książkę, mimo że jest obszerna czytało mi się dobrze, a w drugiej połowie wciągnęła mnie już na dobre. Polecam.
Liza Marklund "Granice"
Druga pozycja od Marklund z tego zestawienia, różni się od innych jej książek które do tej pory czytałam. Niestety nie czytam tej serii chronologicznie, więc od "Zamachowca" mamy to spory przeskok w czasie. W "Granicach" mniej jest dziennikarskiego śledztwa i rozwiązywania zbrodni. Pojawiają się w niej za to mocne, nawet trochę obrzydliwe opisy, które nie łatwo czytać.
Pracujący dla Departamentu Sprawiedliwości mąż Anniki Bengtzon zostaje porwany przez afrykańskich terrorystów wraz z przedstawicielami innych państw w trakcie konferencji w Nairobi. Porywacze żądają okupu i rozpoczynają egzekucje. Pomoc finansową oferuje Annice redakcja gazety, w której pracuje ale w zamian za upublicznienie prywatnej relacji z przebiegu zdarzeń.
Prowadzoną przez Annikę sprawę seryjnych morderstw, których ofiarami padają młode kobiety muszą tymczasowo przejąć jej współpracownicy.
Książką jest na prawdę wciągająca, chociaż niektóre fragmenty czyta się bez przyjemności, opisy są na prawdę przerażające, ale przez to bardziej wiarygodne. W każdym razie można dostać gęsiej skórki nawet w środku lata.
Dajcie znać jakie ciekawe książki czytaliście ostatnio.
Uwielbiam kryminały i je czytam najczęściej :) O dziwo nie czytałam jeszcze żadnego od Agathy Christie.
ReplyDeleteOj ostatnio czytanie książek z braku czasu zeszło na boczny tor, chociaż kryminały i horrory to moje ulubione książki.
ReplyDeleteJa ostatnio powróciłam do klasyki czyli mojej ulubionej Christie i Poirota szukającego mordercy na Nilu.
ReplyDeleteŚmierć na Nilu jeszcze przede mną ;) kupiłam sobie nawet wersje w oryginale ale jeszcze nie miałam czasu poczekać
Delete13 zagadek jeszcze nie czytałam... a że też jestem wielką wielbicielką Christie, zdecydowanie muszę poszukać tej książki! Nic tak dobrze nie relaksuje jak dawka dobrego kryminału retro:D
ReplyDeletepozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ja ostatnio wkręciłam się w serię After i zaczęłam 4 część :) Twoich tytułów niestety nie czytałam :(
ReplyDeleteNadrobię Twe tytuły :)
ReplyDeleteO, ciekawy wpis. Bardzo fajnie napisałaś o tych książkach. A pod wpływem pierwszej recenzji zatęskniłam za Agathą Christie :) Ja ostatnio wciągnęłam się w książkę "Wielbiciel" Charlotte Link, taki thrillero-kryminał. Przeczytałam darmowy początek na Google Play i teraz poluję na dalszy ciąg, bo mam nadzieję, że uda mi się to przeczytać bez kupowania :)
ReplyDeleteBardzo lubię kryminały, ale akurat żadnego z tych nie czytałam :)
ReplyDeleteJa czytam thrillery historyczne z wątkiem romansowym w tle;). Twoje książki też mnie zaciekawiły. Lubię ten gatunek.
ReplyDeletekurde poczytałabym jakiś dobry kryinał, ale obawiam się, że stresu bym padła ;DD
ReplyDeleteTeż czytam głównie kryminały, ale na książki Marklund jeszcze się nie skusiłam ;) Muszę przeczytać "Granice" skoro taka mocna :D
ReplyDelete