Woda z Kwiatów Gorzkiej Pomarańczy Your Natural Side - recenzja

W dzisiejszym poście przychodzę do Was z recenzją hydrolatu - wody z kwiatów gorzkiej pomarańczy, którego stosuję ostatnio w mojej wieczornej pielęgnacji. Zapraszam do czytania.

Hydrolat miętowy z Your Natural Side to mój wielki ulubieniec, o którym pisałam Wam już nie raz. Postanowiłam więc wypróbować inną wodę kwiatową tej samej marki. Wybór padł na wodę z kwiatów gorzkiej pomarańczy, gdyż od jakiegoś czasu uwielbiam wszystkie "pomarańczowe" kosmetyki. Jak więc wypadł ten produkt?

Informacje od producenta:

Woda pomarańczowa ma działanie nawilżające, łagodzące, wspomaga gojenie. Ponadto lekko ściąga skórę, zmniejsza zaczerwienienia. Wspomaga też walkę z przedwczesnymi zmarszczkami. Reguluje pracę gruczołów łojowych i wydzielanie sebum. Polecana w profilaktyce cery naczynkowej i trądziku.

Idealna do pielęgnacji:
-    skóry dojrzałej, z oznakami starzenia
-    o wzmożonej produkcji sebum
-    skóry problemowej
-    wrażliwej i podrażnionej (także wokół oczu)
-    przesuszonej, wymagającej regeneracji
-    włosów wymagających wygładzenia

Gorzka Pomarańcza (Citrus aurantium amara) bogata jest w bioflawonoidy, które działają przeciwutleniająco, chroniąc komórki skóry przed rozkładem kolagenu i wygładzając drobne zmarszczki. Dogłębnie nawilża oraz odżywia skórę. Polecana jest do pielęgnacji wszystkich typów cery, w szczególności naczynkowej, tłustej i dojrzałej. Stosowana na włosy, chroni je przed wysuszeniem, zapewniając odpowiedni poziom nawilżenia oraz ułatwia ich rozczesywanie. Reguluje pracę gruczołów łojowych i wydzielanie sebum. Działa oczyszczająco i odświeżająco na skórę oraz włosy, dzięki czemu rzadziej się przetłuszczają. Delikatnie ściąga skórę, zmniejszając widoczność porów. Doskonale nadaje się do pielęgnacji skóry tłustej. Łagodzi obrzęki, podrażnienia, świąd i zaczerwienienie skóry. Stosowana jest również do kojących okładów na opuchnięte powieki oraz w przypadku poparzeń słonecznych. Aromat kwiatów gorzkiej pomarańczy, wpływa na organizm relaksująco, zmniejszając stany napięcia i stresu.

 INCI: Citrus Aurantium Amara Flower Water; (Woda z kwiatów gorzkiej pomarańczy 100%)
  

źródło: yournaturalside.eu

Moje wrażenia:

Jak wszystkie hydrolaty tej marki, woda z kwiatów gorzkiej pomarańczy zamknięta jest w szklanej butelce. Ja wybrałam wersję z atomizerem bo najbardziej lubię rozpylać na twarz hydrolaty w postaci mgiełki. Jeśli chodzi o sprawy techniczne to atomizer działa dobrze, nie pryska strumieniami wody, wszystko jest w porządku.

Ciutkę rozczarował mnie zapach, ale to moja własna wina. Trochę nastawiłam się na zapach typowo pomarańczowy, taki jak ma olejek pomarańczowy no i niestety. Hydrolat pachnie - a to ci niespodzianka - kwiatem gorzkiej pomarańczy. Zapach jest ładny, relaksujący, mi bardzo się podoba.

Jeśli chodzi o działanie to hydrolat stosowałam jako mgiełkę na twarz: zarówno zaraz po oczyszczaniu, jak i czasem w ciągu dnia w celu odświeżenia. Jest przeznaczony dla skóry naczynkowej ale i łojotokowej więc idealnie wpisuje się w moje potrzeby. Skóra tuż po zastosowaniu jest ładnie ukojona i nawilżona, ale nie ściągnięta. Ostatnio mniej pojawiały mi się zaczerwienienia, być może to zasługa hydrolatu, trudno stwierdzić. Nie zauważyłam co prawda zmniejszenia się przetłuszczania, ale latem przy upałach jest naprawdę trudno to u mnie ujarzmić więc i tak się nie spodziewałam efektów.

Ponadto zdarzyło mi się go dodać do maseczek glinkowych i tu też sprawdził się fajnie, dodawał ładnego zapachu i zapewniał ukojenie skóry.

Próbowałam go stosować również jako mgiełkę na skórę głowy, zaraz po aplikacji dawał naprawdę przyjemne wrażenie ale ostatnio mój włosing jest tak nieregularny, że nie jestem w stanie określić długotrwałych efektów.

Podsumowując, jest to kolejny produkt Your Natural Side, który mnie nie zawiódł. Jego stosowanie jest naprawdę przyjemne, koi i nawilża skórę, spełnia więc moje podstawowe wymagania. Myślę, że kiedyś będę chciała do niego wrócić, ale jest tylko hydrolatów do przetestowania że pewnie nie będzie to prędko. A Wy miałyście okazję używać hydrolatu z kwiatów gorzkiej pomarańczy?