Dezodorant Ałun i Pantenol Beaute Marrakech - recenzja


Cześć! W dzisiejszej krótkiej recenzji opowiem Wam o dezodorancie marki Beaute Marrakech Ałun i Pantenol.

Nie od dziś wiadomo, że znalezienie dobrego dezodorantu z naturalnym składem nie jest łatwe. Zwłaszcza gdy tak jak u mnie odpada użycie dezodorantów sodowych, ze względu na podrażnienia. Ale tonący brzytwy się chwyta i testuje wszystko co się nawinie. Dlatego też na promocji w drogerii Natura skusiłam się na zakup dezodorantu Ałun i Pantenol od Beaute Marrakech. Zachęcała do tego w szczególności niska cena.

Informacje od producenta:




Ałun to naturalny minerał górski składający się ze związków glinu, jednak w przeciwieństwie do soli glinu występujących w dezodorantach nie przenika przez skórę, tworzy jedynie cienką warstwę na jej powierzchni. Wykazuje działanie ściągające, antyseptyczne i przeciwbakteryjne, dzięki czemu doskonale zwalcza przyczyny powstawania przykrego zapachu potu. Działa antybakteryjne i dezynfekująco.Obecny w składzie pantenol, inaczej prowitamina B5 skutecznie poprawia nawilżenie skóry. Działa przeciwzapalnie oraz kojąco zmniejszając podrażnienia i zaczerwienienia. Doskonale pielęgnuje, stymuluje procesy regeneracji, a także pomaga leczyć drobne rany, otarcia i zadrapania.
Dezodorant zapewnia długotrwałą świeżość, nie zatyka porów, pozwala skórze naturalnie oddychać.
Nie brudzi ubrań, charakteryzuje się brakiem zapachu. 

INCI:
Aqua, Potassium Alum, Panthenol, Benzyl Alcohol 

Źródło: drogerienatura.pl

Moja opinia:

Dezodoranty na bazie ałunu są obecnie dość powszechnie spotykane, dla mnie jednak było to pierwsze spotkanie z tym składnikiem. Tym dziwniej, gdyż dezodorant Beaute Marrakech jest produktem w sprayu, a dezodoranty z ałunem są zazwyczaj w formie kryształu.
Dezodorant zamknięty jest w plastikowej butelce z atomizerem. Na pierwszym miejscu w składzie jest woda i cóż mogę powiedzieć czuć to przy aplikacji bo niestety po popsikaniu nawet niewielkiej ilości produkt częściowo spływa po skórze co nie jest przyjemne. To pierwszy minus.



Wersja, którą ja wybrałam jest bezzapachowa, to akurat mi nie przeszkadza bo i tak na co dzień stosuję perfumy, a dezodorant ma u mnie przede wszystkim hamować przykre zapachy. Czego niestety ten produkt nie robi. Po kilku godzinach w strategicznych miejscach pojawia się ten charakterystyczny nieświeży zapach który wszyscy znamy. A przyznam, że ja nie mam jakiegoś dużego problemu z potliwością ani bardzo przykrym zapachem potu. Mimo to, ten dezodorant jest niewystarczający. I to w zasadzie stanowi najważniejszy punkt tej recenzji.
Mogę jeszcze dodać, że dezodorant nie uczula i nie podrażnia, ale cóż z tego skoro nie działa.

Dajcie znać jakie dezodoranty z naturalnej półki polecacie do przetestowania.

10 comments:

  1. Miałam ałun, zaś w kamieniu :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wolę formuły psikane ale może kiedyś się zdecyduję ;)

      Delete
  2. Oj, też nie mam wielkich problemów z potliwością, ale mimo to się na niego nie zdecyduję. Skuteczność to podstawa.

    ReplyDelete
  3. Ajjjj a już myślałam, że znalazłaś coś naturalnego i działającego... Ja z naturalnych używałam tego od Chody oraz z alterry. Oba były przyzwoite, ale na bardziej stresujące sytuacje raczej nie dają rady...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety :( U mnie też alterra się dosyć sprawdziła na takie zwykłe używanie ;)

      Delete
  4. Niestety, nie polecę żadnego. Choć miałam tylko dwa to niestety żaden się u mnie nie sprawdził tak,żeby móc do nich wrócić i je polecać

    ReplyDelete
  5. Niestety dotychczasowe nat. dezodoranty nie sprawdzały się u mnie, tak więc nawet przestałam je testować. Do tej pory zalegają mi na półce ;/

    ReplyDelete
  6. Nie znam tego produktu ale jak zaczęłam czytac post to myslalam, ze bedzie on na plus. Szkoda ze nie sprawdza sie.

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Convalie , Blogger