Macerat z arniki Your Natural Side - recenzja


Oleje z marki Your Natural Side to takie trochę moje uzależnienie. Kończę jeden, następny czeka już w pogotowiu. Uwielbiam je testować, z resztą wszystkie jak na razie dobrze mi się sprawdzały.

Dzisiejszy produkt jest maceratem, czyli powstaje w procesie maceracji (moczenia) suchych kwiatów arniki górskiej (Arnica montana) w oleju słonecznikowym. Szczerze mówiąc nie miałam wcześniej do czynienia z samym olejem słonecznikowym w pielęgnacji, ale w tej wersji maceratu okazał się on zadziwiająco lekki, lżejszy niż oleje, których do tej pory używałam. Ale o tym wszystkim za chwilę...

Informacje od producenta:

Arnika często wykorzystywana jest jako składnik kosmetyków do pielęgnacji cery reaktywnej, skłonnej do zaczerwienień i w profilaktyce cery naczynkowej. Olej z arniki poleca się do skóry dojrzałej, mieszanej i tłustej, reaktywnej.

Idealny do pielęgnacji skóry mieszanej i tłustej, cery dojrzałej, z oznakami starzenia, cery problemowej, nadwrażliwej, podrażnionej, skóry wymagającej regeneracji i ujędrnienia cery skłonnej do zaczerwienień

Stosowanie:
  • jako zamiennik kremu,
  • jako „balsam” do ciała,
  • masaż wybranych partii ciała,
  • wzbogacenie kremu / balsamu,
  • maska na skórę głowy,
  •  maska na włosy,
  • zabezpieczenie końcówek włosów,
  • preparat na zrogowaciałą skórę,
  • jako odżywka do paznokci,
  • jako odżywka do rzęs i brwi,
  • jako maska do twarzy
INCI: Arnica Montana, Helianthus Annuus Seed Oil, Arnica Montana Extract (macerat kwiatów arniki górskiej w oleju słonecznikowym)

źródło: yournaturalside.eu



Moja opinia:

Tak jak pisałam olej ma bardzo lekką konsystencję i dobrze się wchłania, zwłaszcza nałożony na zwilżoną hydrolatem skórę. Mimo, iż znalazłam informację, iż powinien mieć charakterystyczny zapach, ja takowego nie wyczuwam, dla mnie jest bezzapachowy. Barwa jest lekko żółta.
Kupiłam go z myślą o przygotowaniu własnych płatków pod oczy, z naparu rumiankowego, kwasu hialuronowego i właśnie arniki i w tej roli sprawdził mi się naprawdę dobrze. Moja skóra pod oczami po takim "zabiegu" wygląda dużo lepiej, na bardziej wypoczętą.



Ale z uwagi na to, że skusiłam się na dużą butelkę postanowiłam wypróbować również jego inne zastosowania. Używałam go jako serum pod krem i tu sprawdziło się świetnie, mimo, że nie zauważyłam niestety redukcji zaczerwienień to cera po jego zastosowaniu wygląda świeżo, jest ujędrniona i dobrze nawilżona. Dzięki całkiem dobremu wchłanianiu (nawet na mojej tłustej cerze) nie wyświeca się, nawet jeśli nałożę na nią krem.

Kolejnym zastosowaniem jakie przetestowałam było użycie maceratu z arniki jako dodatku do maseczek z glinką. Tu również dobrze się sprawdził, zapewnił dobre odżywienie skóry.
Byłam zadowolona również z jego działania do zabezpieczania końcówek włosów, chociaż przyznam że nakładałam go naprawdę maleńkie ilości bo zwykle obawiam się obciążenia włosów. 



Podsumowując, nie spodziewałam się że ten produkt wywrze na mnie aż tak pozytywne wrażenie, teraz jednak jestem przekonana, że będę do niego wracać. Myślę że dobrze sprawdziłby się jako olej "na lato", jak również dla osób które chciałyby zacząć swoją przygodę z olejami ale boją się ciężkich konsystencji.

Koniecznie dajcie znać czy mieliście okazję używać ten produkt?

6 comments:

  1. Fajnie, ze sie sprawdziło i mogłaś go wykorzystac na tyle sposobów. Ja jeszcze nie znam tego produktu :)

    ReplyDelete
  2. ooo będe musiała sobie wypróbowac jak zuzyje to co mam , zapisuje:)

    ReplyDelete
  3. nie miałam nigdy okazji, zaciekawiłaś mnie nim, musze przyznać :D

    ReplyDelete
  4. Bliżej lata być może go wypróbuję. Teraz mam olej z pestek malin YNS, który swoją drogę również polecam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Olej z pestek malin super działa ale niestety mi zupełnie nie odpowiadał jego zapach ;D

      Delete
  5. Słyszałam że arnika jest dobra. Sama używam, ale za krótko żeby zobaczyć efekty

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Convalie , Blogger