Masło do ciała Pomarańcza z Biolove


Mimo, że kosmetyki testuje nałogowo już od dawna to ciągle w moim podejściu do nich coś się zmienia. Przez ostatni rok, jak nigdy wcześniej zaczęłam zwracać uwagę na ich zapach. Przedtem była to sprawa całkiem drugorzędna (chyba, że chodzi o olej z pestek malin, którego zapach jest dla mnie nie do zniesienia),  teraz jednak uważam, że piękny zapach nadaje danemu kosmetykowi dodatkowy wymiar, karmiący nie tylko ciało ale i zmysły. I tym pseudo poetyckim wstępem zapraszam Was na recenzję kosmetyku o jednym z moich ulubionych zapachów. Chodzi o Masło do ciała Pomarańcza z Biolove.





Informacje od producenta:

 Ujędrniające masło do ciała pomarańcza

Silnie nawilżające masło do ciała na bazie masła shea wzbogacone olejem macadamia i olejkiem pomarańczowym o działaniu ujędrniającym i antycellulitowym. 

INCI: Butyrospermum parkii butter, macadamia ternifolia seed oil, tocopheryl acetate, citrus aurantium dulcis peel oil, limonene, linalool, citral, citronellol

 Źródło: kontigo.com.pl



Moja opinia:

Biolove nie poszalało co prawda z informacjami na temat tego produktu, mamy jednak skład w którym pierwsze skrzypce gra masło shea. Oprócz oleju macadamia, witaminy E mamy tu olejek pomarańczowy oraz substancje zapachowe. I robią one bez wątpienia dobrą robotę. Uwielbiam zapach olejku pomarańczowego i to masło pachnie dokładnie tak jak olejek. Pod tym względem to dla mnie prawdziwy hit.



A co z działaniem? Masło ma typową, masełkową konsystencję, w słoiczku jest zbite (ale nie twarde i dość łatwo się je nabiera), a przy kontakcie z ciepłem skóry rozpuszcza się i dobrze rozsmarowuje się. Częściowo wchłania się, ale zostawia też lekko tłustą warstwę ochronną. Masło daje mojej skórze dobre nawilżenie i natłuszczenia i uważam, że jest to bardzo dobry produkt do pielęgnacji zimą, gdyż oprócz odżywienia zapewnia ochronę przed uciekaniem wody ze skóry przy zimnym i suchym powietrzu. Nie jestem jedynie przekonana do zapewnień producenta o działaniu ujędrniającym tego produktu, ja takie nie odnotowałam ale powiedzmy sobie szczerze,  z moje doświadczenia wynika, że tylko bardzo ukierunkowane na ujędrnianie produkty dają jakiekolwiek efekty.
Masło zamknięte jest w plastikowym słoiczku. To jeden z pierwszych kosmetyków Biolove, które mam okazję testować ale jestem zdecydowana sięgnąć po następne. Są to kosmetyki marki własnej w drogerii Kontigo.

A Wy polecacie coś wartego przetestowania z Biolove?

8 comments:

  1. Nie miałam nic tej marki, ale chodzi za mną przyznam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja dopiero poznaję ich kosmetyki i jak na razie mnie zainteresowali ;)

      Delete
  2. Ja polecam peelingi - są cudowne - pięknie pachną i dodatkowo nawilżają skórę ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dzięki :) Muszę o nich pamiętać przy kolejnych zakupach

      Delete
  3. Biolove nie mialam jeszce nic:) a masełko wyglada przekonująco:)

    ReplyDelete
  4. bardzo lubię kosmetyki tej firmy :)

    ReplyDelete
  5. Ja jeszcze nic tej marki nie miałam :) Może kiedyś :)

    ReplyDelete
  6. Zaintrygował mnie opis zapachu, uwielbiam cytrusy i myślę, że to masełko przypadłoby mi do gustu :)

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Convalie , Blogger