Zygmunt Miłoszewski "Uwikłanie" - recenzja książki


Dawno nie było recenzji książki, dziś zatem wracam z kolejnym kryminałem, tym razem polskiego autora Zygmunta Miłoszewskiego.

"Uwikłanie" to druga książka tego autora, którą miałam okazję przeczytać i pierwszy tom z serii o prokuratorze Teodorze Szackim.

Na początek kilka słów o fabule:


Teodor Szacki, młody warszawski prokurator prowadzi sprawę morderstwa, którego ofiarą padł uczestnik grupowej terapii psychologicznej. Nie była to jednak zwykła terapia, ale niekonwencjonalna terapia ustawień w czasie której uczestnicy wcielają się w bliskich poszczególnych uczestników. Pierwsza oficjalna wersja brzmi, iż było to przypadkowe morderstwo w czasie włamania, Szacki jednak nie jest o tym przekonany. Gdy przesłuchania obecnych na miejscu osób nie przynoszą rezultatów postanawia zbadać pozornie nieciekawą przeszłość denata.




Fabuła książki jest naprawdę przemyślana i ciekawa. Wprowadzenie niekonwencjonalnej terapii ustawień jest na prawdę ciekawe, a grzebiąc w przeszłości denata Szacki trafia na tajemnicy PRL-u, relikty o których teraz mało kto pamięta. Rozwiązanie jest jednak ciekawe i szczerze mówiąc nie spodziewałam się czegoś takiego. Całość można by podsumować sentencją, że nie da się zbudować szczęścia na czyjejś tragedii. Zwłaszcza jeśli samemu się tą tragedię spowodowało.

Równocześnie zostajemy wprowadzeni w życie prywatne głównego bohatera, Teodora Szackiego który mimo że ma szczęśliwą rodzinę nie jest tym usatysfakcjonowany. Można dojść do wniosku że w zasadzie sam nie wie czego chcę. Czytanie o jego przemyśleniach i odczuciach wzbudzało we mnie pewną dozę irytacji, chociaż podejrzewam że takie uczucie gdy ktoś kocha i jest kochany a jednak czuje niedosyt jest częste. Do nas jednak należy, którą drogą pójdziemy w takiej sytuacji.


Szczerze mówiąc odnośnie tej książki mam bardzo mieszane uczucia. Niby wszystko było ok, ciekawie itp., ale jakoś mnie nie wciągnęła. Pierwsza książka Miłoszewskiego, którą miałam okazję czytać "Bezcenny" (recenzję znajdziecie w linku klikając na tytuł) była świetna i wciągnęła mnie niesamowicie. Również opierała się na odniesieniach do przeszłości ale było to przedstawione w bardziej zaciekawiający sposób, również postacie były dużo lepiej przedstawione. A tutaj, w "Uwikłaniu" było dobrze ale bez fajerwerków. Dam jednak z pewnością temu autorowi kolejną szansę. 
A Wy znacie jego książki?

4 comments:

  1. Nie czytałam żadnej książki tego autora ale ta jakoś nie zachęciła mnie do przeczytania.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak jak pisałam niby wszystko ok, ale bez szału. Za to "Bezcennego" bardzo polecam :)

      Delete
  2. dosyć ciekawa, ale sama nie wiem :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Też mam takie odczucia :D dlatego jakoś specjalnie nie zachęcam do sięgnięcia po nią ;)

      Delete

Copyright © 2014 Convalie , Blogger