Moja wyjazdowa kosmetyczka - kosmetyki kolorowe


Nie wiem dlaczego, ale mimo tego, że poza krótkimi weekendowymi wyjazdami, podróżuję może dwa - trzy razy do roku, mam całą kolekcję kieszonkowych produktów i  gadżetów kupionych właśnie na wyjazdy. Jest po prostu coś uroczego w tych miniaturach.
Moja kosmetyczka z produktami do makijażu na weekendowe zwiedzanie miasta lub wypad w góry zawiera zazwyczaj to, co w pośpiechu udało mi się zebrać spośród aktualnie używanych kosmetyków. Natomiast na w przypadku dłuższych wyjazdów, zwłaszcza tych samolotowych, przykładam większą uwagę do tego co pakuję, tak by na pewno niczego mi nie zabrakło oraz by nie obciążać za bardzo bagażu.
Większość wymienionych poniżej kosmetyków używam również na co dzień, jednak kiedy wyjeżdżam sięgam praktycznie tylko po nie, bo wiem, że są kompaktowe i praktyczne. Normalnie wykonuję lekki ale jednak "pełny" makijaż (rozumiem przez to użycie większej ilości produktów niż korektor i maskarę, ale wybieram produkty o lekkiej konsystencji). Na wakacjach nie maluję się wcale albo chcę wykonać coś zbliżonego do mojego zwykłego makijażu, tak by czuć się komfortowo.



Baza / Puder

Jeśli tak jak ja jesteście posiadaczkami tłustej cery, to wiecie jak ważne jest zastosowanie matującej bazy, zwłaszcza w czasie upałów. Ja na co dzień stosuję glinkową bazę pod makijaż z Annabelle Minerals. Miniaturę tego produktu kupiłam natomiast wraz z zestawem miniaturek bestsellerów Get Set. Produkt ten nadaje się również do przypudrowania skóry po wykonaniu makijażu.

Podkład

Tak, jak na co dzień, na wyjeździe sięgam po kryjący podkład mineralny z Anabelle Minerals. Posiadam dwa odcienie: Golden Fair oraz Golden Medium, które mieszam ze sobą w razie potrzeb, tak by dopasować odcień do stopnia opalenia ciała. Podkłady przesypuję do mniejszych pojemniczków z siteczkiem, które można nabyć w internecie. Dzięki temu nie muszę zabierać ze sobą całego, 10 gramowego opakowania. Podkłady mineralne są bardzo wydajne, więc nawet mała odsypka spokojnie wystarczy nam na wiele dni. 
Jeśli podróżujemy samolotem z bagażem podręcznym, to kolejnym plusem podkładu mineralnego jest to, iż w przeciwieństwie do tradycyjnych podkładów nie jest on płynem, więc odpada nam jedna rzecz, o której objętość i wciśnięcie do tej małej, przezroczystej torebeczki musimy się martwić.

Korektor

Tu również mogę polecić mini produkt z zestawu Get Set, czyli korektor w kolorze medium, który używam na niedoskonałości. Pod oczy on się nie nadaje, z resztą tak mówi sam producent. Potrzebuję więc drugiego produktu. I jest to cień do powiek z Lily Lolo z odcieniu Cream Soda, który świetnie sprawdza się u mnie pod oczami, nie wysusza ani nie wchodzi w załamania. Jednakże osoby z dużymi cieniami i bardzo cienką skórą pod oczami mogą się z nim nie polubić. 
Dobrze więc zabrać ten korektor, który nam się najlepiej sprawdza. Są to zwykle na tyle kompaktowe produkty, że ciężko szukać czegoś jeszcze mniejszego.

Róż, bronzer, rozświetlacz

W tej kategorii bezsprzecznie polecam gotowe palety trzech produktów, z lusterkiem. Testowałam różne pojedyncze produkty, bo są one na pewno lepsze pod względem możliwości wyboru odcieni, ale aspekty praktyczne użytkowania przeważyły. Po pierwsze sprawdziłam, iż branie, otwieranie, używanie, zamykanie i odkładanie pojedynczych opakowań jest bardzo czasochłonne, zwłaszcza jeśli nie mamy ich w zasadzie gdzie odłożyć, tylko wszystko musimy wkładać z powrotem do kosmetyczki, która leży gdzieś tam daleko od lustra, ponieważ w łazience przewidziano miejsce co najwyżej na szczoteczki do zębów. Kolejnym atutem jest obecność lusterka. Oświetlenie łazienek w hotelach lub pokojach do wynajęcia często pozostawia wiele do życzenia, dlatego żeby nie narobić sobie plam na twarzy najlepiej podejść do okna lub dobrej lampy z własnym lusterkiem. Można oczywiście zabierać osobne, ale kiedy nie mamy gdzie go postawić zaczyna brakować ręki. 
Ja posiadam Metal Sculpting Palette z Golden Rose, której największym atutem jest piękny róż. Podobne trio można kupić również z Wibo. Mają je także Makeup Revolution i Hean ale w wersji bez lusterka.

 

Brwi

Najszybszym i najbardziej kompaktowym według mnie produktem do makijażu brwi jest kredka. Ja od kilku lat wybieram kredkę Catrice Eye Brow Stylist, ale dostępność tego typu produktów jest na prawdę duża.

Baza pod cienie

Niestety ze względu na moje tłuste, lekko opadające powieki wykonywanie makijażu oka (który tak bardzo lubię) bez bazy nie ma sensu. Obecnie używam Smashbox 24 hour Photo Finish Shadow Primer, która spisuje się całkiem nieźle. Niestety wszystkie drogeryjne bazy, których usiłowałam używać były za słabe, także jeśli możecie polecić coś sprawdzonego to chętnie wypróbuję.

Cienie do powiek

Makijaż oka cieniami wykonuję średnio 3-4 razy w tygodniu, a w pozostałe próbuję nieudolnie zmatowić powiekę, więc spokojnie mogę powiedzieć, że jest to nieodzowny element mojego makijażu. Ponieważ ostatnio mieliśmy wysyp uroczych mini paletek, przed zakupem których nie mogłam się powstrzymać w tej kategorii mam dla Was dwie propozycje.
Pierwsza z nich to Revolution Beauty Nudes Mini Chocolate Palette, czyli mała czekoladka. Występuje one również w trzech innych wariantach kolorystycznych: Rose Gold, Mint i Orange, więc jest w czym wybierać. W każdej paletce jest osiem cieni, zarówno matowych, jak i błyszczących, jest ona także wyposażona w tak cenione przeze mnie lusterko. Cienie są dobrze napigmentowane i jak na moje codzienne, nieprofesjonalne potrzeby pracuje się z nimi dobrze. Jedyny minus dla mnie to brak matowego, beżowego cienia, którym zwykle matowię całą powiekę, ponieważ na gołej, tępej bazie trzeba bardzo uważać, żeby w pośpiechu nie zrobić plam ciemnymi cieniami. Paleta zawiera inne odcienie niż pełnowymiarowa paletka Nudes, jest raczej jej uzupełnieniem.
Druga propozycja jest nieco droższa i zawiera mniej cieni, a dokładnie sześć: trzy matowe i trzy błyszczące. Jest to miniatura palety Cocoa Blend z Zoevy. Ta paleta posiada matowy beż, nie ma za to lusterka no więc coś za coś. Jest też nieco lepsza jakościowo, cienie są równie dobrze napigmentowane ale mniej się osypują i ciut lepiej blendują. Z tej serii dostępna jest również paletka Caramel Melange. W przeciwieństwie do Revolution mini palety Zoevy mają te same odcienie co ich duże siostry, więc jeśli miałabym paletę pełnowymiarową pewnie nie zdecydowałabym się na małą.

Liner

Na wstępie muszę przyznać, że malowanie kreski to nie jest mój popisowy numer. Żeby namalować prostą potrzebuję skupienia, dobrego oświetlenia i dużo czasu. Dlatego też na wyjazd zabieram jedynie eyeliner w kredce, a konkretnie mini kredkę Glide-On Eye od Urban Decay w kolorze Smoke. Niestety kredki te chyba nie są dostępne regularnie w mniejszych rozmiarach. Ja swoją dorwałam za śmieszne pieniądze w TK MAX w zestawie z dwoma innymi.

Tusz do rzęs

Jedyny oprócz bazy produkt w tej kolekcji, który używam również jako podstawowy produkt na co dzień to tusz do rzęs. A to dlatego, że firmy drogeryjne miniatur nie produkują (chyba, że o czymś nie wiem to mnie poprawcie), a szkoda mi wydawać pieniądze na miniaturowy tusz z Sephory, który przez większość roku wysychałby gdzieś w szafce w oczekiwaniu na kolejny wyjazd. Dlatego też w tej kategorii przedstawiam Wam mojego drogeryjnego ulubieńca wszech czasów: L'Oreal Volume Million Lashes So Couture.

Pomadki

Zaraz  się przekonacie, że w tej kategorii na wyjazdach jestem bardzo monotematyczna. A ściśle rzecz biorąc jedno markowa, ponieważ wszystkie pomadki które zabieram ze sobą są z firmy Golden Rose. I jak na to, że ogólnie staram się minimalizować ilość kosmetyków, pomadek zabieram sporo.
Po pierwsze nie wybieram się na wakacje bez mojej ulubionej, najpiękniejszej letniej szminki, a mianowicie Golden Rose Velvet Matte Lipstick w odcieniu 13 czyli w wyrazistym kolorze fuksji. Mam ją już chyba trzy lata i wracam do niej w każde wakacje, bo pasuje idealnie do letnich wieczorów. Jeśli miałabym używać do końca życia jednej szminki to wybrałabym tą. Z resztą z tej serii dostępnych jest wiele pięknych kolorów, a jakość produktu w stosunku do ceny jest świetna.
Mój drugi wybór to również już klasyk w ofercie Golden Rose, czyli Matte Crayon Lipstick. Na wyjazdy ostatnio zabieram ze sobą kredkę nr 13 o ciekawym kolorze, który dla mnie jest czymś pomiędzy różem a koralem. Przewagą kredki nad opisaną powyżej szminką jest to, że możemy ją nakładać nawet w pośpiechu, a i tak wygląda perfekcyjnie.
Trzeci produkt różni się od pozostałych swoim błyszczącym, niemal błyszczykowym wykończeniem, w dodatku jest to szminka o małym kryciu. Mowa tu o Sheer Shine Stylo Lipstick. Jest to mniej znana pozycja z oferty Golden Rose, ale według mnie idealnie nadaje się np. na całodzienne zwiedzanie w słońcu, gdyż jest delikatnie nawilżająca i zawiera SPF 25.
Ostatnia pozycja jest jest tegoroczną nowością i moim lipcowym ulubieńcem i jest to oczywiście Soft & Matt Creamy Lip Color w odcieniu 109. Jest wspaniały intensywny (ale nie neonowy) róż o satynowym wykonczeniu, w którym świetnie czuję się na co dzień.


Czy zabieracie ze sobą dużo kosmetyków na wakacyjne wyjazdy, czy stawiacie na naturalny wygląd? Mi zdarzyło się już przewieźć część kosmetyków wte i z powrotem nieużywanych, ale wolę mieć je jednak pod ręką.

Źródło zdjęcia tytułowego: https://pixabay.com

9 comments:

  1. Właśnie się dowiedziałam, że są miniatury palet z Zoevy:) Ja teraz wyjeżdżam na 2,5 tygodnia i nienawidzę się pakować wiec prawdopobnie wezmę wszystko :p

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja mogę się pakować, ale rozpakowywanie to jest koszmar :D
      Te mini paletki to jest nowość :) są urocze, ale niestety finansowo nie za bardzo opłacalne

      Delete
  2. Bardzo ciekawy post ;) Ja również wolę na wyjazdy zabierać miniatury kosmetyków, jednak tylko pielęgnacyjnych. Muszę wypróbować tę kredkę do brwi.
    Pozdrawiam.
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jeśli chodzi o pielęgnację to zwykle przekładam to co akurat używam do małych słoiczków i buteleczek, albo zabieram próbki jeśli to krótszy wyjazd. Polecasz jakąś markę, która ma miniaturowe kosmetyki do pielęgnacji?

      Delete
  3. Widzę,że zawartości Naszych KOSMETYCZEK są do siebie bardzo podobne :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo się cieszę, że też Ci się sprawdzają te produkty :)

      Delete
  4. Podkłady mineralne bardzo lubię, świetnie się sprawdzają podczas upałów, też mam je pod ręką w kosmetyczce ;p Ja obecnie do brwi używam pomady :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pomady mają zdecydowanie lepszą trwałość, ale kiedy się spieszę to jednak sięgam po kredkę, wydaje mi się że łatwiej "wybacza" niedociągnięcia :)

      Delete
  5. Na wakacje nie biorę raczej kosmetyków kolorowych :)

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Convalie , Blogger