Ah jesień. Chociaż bardzo lubię polską złotą jesień to jednak cieszę się że lato jest jeszcze z nami. Natomiast nie można zaprzeczyć, że jesień to idealna pora dla serialoholików. Premiery, nowe sezony starych ulubieńców i długie wieczory.
Wiem jak bardzo nie na czasie jest ten post. Powinien się ukazać dwa miesiące temu i taki był mój plan ale ponieważ nie wyjeżdżałam nad morze ciężko mi się było za to zabrać... No cóż, może przyda się komuś kto swój urlop tak jak ja zostawił na wrzesień. Albo będzie jak znalazł na przyszły rok.
Dziś mam dla Was recenzję dwóch cudeniek, które zawładnęły w ostatnich tygodniach moim makijażem. Mowa tu oczywiście o bronzerze i rozświetlaczu z PuroBio.
Cześć! Dziś opowiem Wam o tych filmach i serialach, które gościły na moim telewizorze w ostatnich tygodniach, trochę się tego uzbierało, a więc do dzieła!
Witajcie! Dawno nie było postu o makijażu, w mojej kosmetyczce pojawiło się kilka bardzo ciekawych nowości więc dziś chciałabym zaprosić Was do przeczytania postu o moim makijażu na lato. Jest to makijaż codzienny, delikatny i w 90% wykonany naturalnymi albo mineralnymi kosmetykami.
Dawno, dawno temu, gdy miałam trochę więcej wolnego czasu niż obecnie postanowiłam, że obejrzę wszystkie znane "stare filmy". Wówczas udało mi się nadrobić trochę filmowe zaległości, ale tak naprawdę to była kropla w morzu. Teraz wracam do tego postanowienia, a to poddało mi pomysł na serię postów by podzielić się z Wami co ciekawszymi tytułami.