Meg Cabot "Remembrance" - recenzja książki



Pamiętam ekscytację z jaką w wieku trzynastu, czternastu lat polecałyśmy sobie z koleżankami książki młodzieżowe. Tak różne od ciężkich lektur, którymi "zadręczali" nas w szkole. Miałyśmy swoje ulubione serie, a jedną z najpopularniejszych był Pamiętnik Księżniczki Meg Cabot. Ja jednak wolałam inną serię tej autorki, Pośredniczkę. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, iż w 2016 roku, po ponad 10 latach autorka wydała kontynuację. Nie powstrzymał mnie nawet brak tłumaczenia na polski: musiałam ją mieć!


Pomimo, że jak możecie się domyślić, poprzednie części serii dane było mi czytać już jakiś czas temu pamiętałam mniej więcej o co chodzi.
Główną bohaterką serii jest Suze Simon, nastoletnia dziewczyna, która widzi duchy, rozmawia z nimi i pomaga im znaleźć przyczynę dla której pozostają na ziemi, a nie "przechodzą dalej". Gdy wraz z rodziną przeprowadza się do nowego domu okazuje się, że jej pokój od 150 lat zamieszkany jest przez ducha bardzo przystojnego chłopaka, Jesse'ego. I jak to w książkach dla nastolatek bywa - zakochuje się w nim. Może nie zrobię strasznego spoilera, gdy napiszę, że w wyniku serii zdarzeń udaje się połączyć ducha chłopaka z jego ciałem.



Akcja książki "Rememberance" rozpoczyna się kilka ładnych lat po zakończeniu "Czwartego wymiaru", czyli poprzedniej książki, a Suze nie jest już uczennicą liceum, ale pracuje w szkole jako pomoc w nadziei, że kiedyś dostanie posadę doradcy/pedagoga. Bardzo szybko dostaje szansę by wykazać się w tej roli, gdy do jej biura trafia zgnębiona uczennica, a wraz z nią duch jej koleżanki z dzieciństwa. W międzyczasie dostaje wiadomość, że jej dawny dom ma zostać wyburzony. Wiadomość jest na tyle niepokojąca, że właśnie tam zginął i był pochowany Jesse. Suze obawia się jakie mroczne siły mogą zostać wyzwolone gdy miejsce jego uprzedniego wiecznego spoczynku zostanie zbezczeszczone?



"Rememberance" mimo, że oczywiście jest już stałą częścią 7 tomowej serii, która całościowo jest przeznaczona dla młodzieży, sama w sobie stricte młodzieżowa nie jest. Owszem, jak jak poprzednie części jest napisane w bardzo lekkim stylu, prostym językiem i czyta się ją bardzo szybko. Mimo to mam wrażenie, że skoro bohaterka książki dorosła, to dorosły też pierwotne czytelniczki i to właśnie do nich skierowana jest ta książka. Pierwsza praca, ślub, spotykanie starych znajomych i mimowolne porównywanie tego jak potoczyło się ich życie względem swojego, to nie są sprawy istotne z punktu widzenia nastolatków.

Styl pisania i twórczość Meg Cabot to nie jest jakaś wielka literatura, ale ja zawsze szukałam u niej walorów rozrywkowych, a nie głębokich bodźców intelektualnych. Akcja książki była interesująca i wartko się toczyła. Pojawił się nawet jeden zaskakujący dla mnie zwrot akcji, na prawdę ciekawie pomyślany.
Miałam już okazję czytać sequele napisane po latach i niektóre były na prawdę rozczarowujące, a tutaj został utrzymany duch (hahaha) poprzednich części.

Pewien urok miało również czytanie w oryginale, po angielsku. Często czytając przekład w niektórych fragmentach mam wrażenie, ze tłumaczowi coś umknęło, albo po prostu nie dało się czegoś dosłownie przełożyć. Poza tym, mimo że dobrze znam angielski to zawsze jest lekkie wyzwanie czytać w obcym języku.

Dajcie znać jakie książki lubiliście czytać w wieku kilkunastu lat.

5 comments:

  1. Bardzo lubię Meg Cabot, jej literatura jest dla mnie bardzo relaksująca i wciągająca. Czytałam pierwszą część tej książki i chciałam czytać dalej, ale niestety w mojej bibliotece nie było kolejnych tomów i jakoś do tej pory nie wróciłam do tej serii. Od Meg Cabot bardzo podobała mi się też seria o modelce.

    ReplyDelete
  2. Z chęcią zapoznam się z twórczością tej autorki :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    ReplyDelete
  3. Pamiętnik księżniczki to był klasyk! :D Uwielbiałam! :D
    dodaję do obserwowanych :)

    ReplyDelete
  4. O proszę, ja niestety nie specjalnie w przeszłości interesowałam się twórczością tej pisarki. Przeczytałam jedynie "Pamiętnik księżniczki".
    Fabuła prezentowanej książki brzmi ciekawie, dla relaksu można sięgnąć. ;)

    ReplyDelete
  5. Nie znam tej serii, ale chętnie się z nią zapoznam :) Ja pamiętam jak się zaczytywałam w młodości w Harrym Potterze, chciałabym kiedyś wrócić do tej serii.

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Convalie , Blogger