Couleur Caramel Krem Korygujący - recenzja naturalnego korektora


Jak być może już wiecie w mojej naturalnej makijażowej kosmetyczce królują kosmetyki mineralne. I to się pewnie jeszcze długo nie zmieni. Zimą jednak sypka formuła nie zawsze jest tą najlepszą dlatego niedawno w mojej kosmetyczce pojawiło się kilka nowości z kategorii naturalnego makijażu. Pierwszą z nich jest korektor Couleur Caramel.


Przed zakupem przeczytałam kilka recenzji tego kosmetyku, polecała go m.in. Co Kręci Anulę ale natrafiłam też na opinię osób, którym ten korektor się nie sprawdził. Najbardziej obawiałam się zbierania w drobnych zmarszczkach skóry pod okiem - jest to mój największy problem z korektorami, i np. hitowy kamuflaż z Catrice był u mnie pod tym względem totalną porażką. Kremowa, zbita formuła produktu nie napawała optymizmem, ale postanowiłam zaryzykować. Jeśli jesteście ciekawi jak ten produkt się spisał to zapraszam do dalszej lektury.


Informacje ze strony producenta:

Zamierzone efekty działania:
- kryje niedoskonałości
- kryje cienie pod oczami oraz przebarwienia
 
INGREDIENTS : SQUALANE - OLIVE OIL DECYL ESTERS - SILICA - COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) CERA* - PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL* – BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER* - SQUALENE - ADANSONIA DIGITATA (BAOBAB) SEED OIL* - TOCOPHEROL - PARFUM (FRAGRANCE) – LINALOOL [+/– MAY CONTAIN: CI 77891 (Titanium dioxide) – CI 77491 (Red iron oxide) – CI 77492 (Yellow iron oxide) – CI 77499 (Black iron oxide) – CI 77288 (Chromium oxide green)]
* : ingrédient issu de l'Agriculture Biologique 100% OF THE TOTAL INGREDIENTS ARE FROM NATURAL ORIGIN 20% OF THE TOTAL INGREDIENTS ARE FROM ORGANIC FARMING
 
Szczegółowe składniki:
- organiczne masło shea: nawilża, rewitalizuje i regeneruje skórę, bogate w witaminy A, E i F
- organiczny olej ze słodkich migdałów: nawilża i zmiękcza skórę
- oliwa z oliwek: regeneruje i poprawia jędrność skóry
- ekstrakt z oliwy: zmiękcza skórę, nie zatyka porów
- wosk Carnauba: zapobiega odwodnieniu skóry
- olej z nasion baobabu: ma działanie nawilżające i odżywcze
- organiczny olej z pestek winogron: bogaty w niezbędne kwasy tłuszczowe, polifenole i witaminę E




Moje wrażenia:

Ja wybrałam odcień 07, naturalny beż, na podstawie informacji, że powinien pasować do ciepłych i oliwkowych tonacji i współgrać z podkładem Annabelle Minerals w odcieniu Golden Fair, który używam na co dzień. Poniżej możecie zobaczyć swatche korektora w porównaniu właśnie do tego podkładu, jak również do dwóch korektorów: z Felicea i Neauty Minerals.

porównanie z podkładen Golden Fair Annabelle Minerals, korektorem Golden Fair Neauty Minerals, korektorem 101 Felicea





Na swatchach widać jednak, że korektor jest ciemniejszy i bardziej pomarańczowy od podkładu AM, różni się również od korektorów, które zwykle używam do twarzy. Mimo to po nałożeniu na skórę nie wydaje się zbyt ciemny, nie odróżnia się od podkładu, jakimś cudem dobrze wpasowuje się do skóry. Następnym razem chciałabym wypróbować odcień 11, który jest jaśniejszy i bardziej żółty.


porównanie z podkładen Golden Fair Annabelle Minerals, korektorem Golden Fair Neauty Minerals, korektorem 101 Felicea

Jak możecie zaobserwować powyżej skład korektora jest bardzo ładny, zawiera sporo substancji mających odżywić skórę. 100 % składników jest pochodzenia naturalnego, a 20 % pochodzi z upraw organicznych. Mimo sporej zawartości olejów formuła nie jest bardzo ciężka i oleista. 
Ja nakładam korektor głównie pod oczy (na wypryski wybieram korektory mineralne, bo one obsuszają mi zmiany i przyspieszają ich gojenie). Od początku najwygodniej było mi aplikować go po prostu palcem, zwykle serdecznym. Na raz nabieram bardzo małą ilość i wklepuję zaczynając od wewnętrznego kącika i skupiając się głównie na dolinie łez i tylko delikatnie rozprowadzając do góry w kierunku oka. Jeśli krycie jest za małe to po prostu dokładam kolejną cienką warstwę. 

Pomimo, że nie mam jakichś bardzo dużych cieni pod oczami to sądzę, że ma na prawdę niezłe krycie. Korektor przypudrowuje w dolinie łez lekką warstwą sypkiego pudru z Biochemii Urody i wówczas jest na prawdę w stanie wytrzymać w niemal idealnym stanie cały dzień. Nie zbiera się w załamaniach, nie robi brzydkiego ciastka pod okiem, nie podkreśla zmarszczek. Wygląda na prawdę bardzo naturalnie. Nie daje uczucia ciężkości i nie wysusza skóry po całym dniu noszenia.

Ostatnio korektor służył mi również do zamaskowania porządnie zaczerwienionej, suchej skóry na policzkach wokół nosa (ach ta tendencja do trądziku różowatego...). W tej roli spisał się fantastycznie: przykrywał zaczerwienienie, ale nie podkreślał suchych skórek. Przez cały dzień noszenia nie pogarszał stanu skóry, a zapewniał na prawdę dobre krycie.


Dodam jeszcze tylko, że po dwóch miesiącach niemal codziennego używania ubytek produktu w słoiczku jest niewielki, więc zapowiada się, że będzie bardzo wydajny.

Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i z pewnością będę do niego wracać. Spełnił najważniejsze kryterium na mojej liście - nie zbierał się i nie podkreślał zmarszczek skóry wokół oczu. Ma świetny naturalny skład. Zapewnił dobre krycie i naturalny wygląd skóry. Czego chcieć więcej? Dla mnie korektor był warty każdej wydanej złotówki. Cena regularna na stronie producenta wynosi 51,50 zł ale ja dorwałam go na promocji 2+2 w Kontigo.

Znacie ten korektor albo inne kosmetyki Couleur Caramel?

5 comments:

  1. Dobrze wiedzieć, że polecasz :) Dla mnie przy takich produktach zawsze najtrudniejszą sprawą jest dobór odpowiedniego odcienia.

    ReplyDelete
  2. Dawno nie miałam nic tej marki :)

    ReplyDelete
  3. Też obawiałabym się tego, że zbierze się w zmarszczkach ;)

    ReplyDelete
  4. Nie znam tej marki, ale bardzo mnie zainteresowałaś tym korektorem. Koniecznie muszę go przetestować! :)

    ReplyDelete
  5. U mnie aż tak dobrze się nie spisał ale o tym wiesz. Ale muszę przyznać i docenić go za to, że na skórze pod oczami sprawdza się baaardzo fajnie:)

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Convalie , Blogger