Orientana - kurkuma i szafran


Recenzja

Dziś przychodzę do Was z recenzją mieszanego duetu do pielęgnacji twarzy Kurkuma i Szafran marki Orientana. Kosmetyki tej marki kusiły mnie już od dawna, zawsze jednak trafiałam na jakąś negatywną opinię, która mnie odstraszała, albo na promocji z której chciałam skorzystać te kosmetyki były wyprzedane. Jakiś czas temu szukałam jednak nowego kremu na dzień, a że te produkty były na promocji w Drogerii Pigment, do której mam z domu dosłownie dwa kroki to postanowiłam wreszcie spróbować.
Kosmetyki o których chcę Wam dziś opowiedzieć pochodzą z linii Bio Ayurveda, w ramach której dostępne są dwa duety: jeden z kurkumą, a drugi z szafranem w skład których wchodzą Bogaty Krem oraz Hydrokuracja. Ja miałam na oku przede wszystkim kurkumę, ale trochę przestraszyły mnie opinie o żółtym zabarwieniu, które podobno ma dawać na twarzy krem z kurkumą, dlatego też na dzień wybrałam sobie Bogaty Krem z Szafranem oraz Hydrokurację z Kurkumą, którą stosuję jako serum pod krem na noc.

Hydrokuracja z Kurkumą

bio ayurveda



Informacje od producenta:
Intensywna hydrokuracja w formie żelowej na dzień i na noc do cery tłustej i mieszanej, również tej ze stanami zapalnymi.

Ekstrakty roślinne zostały dobrane według zasad indyjskiej Ajurwedy. Hydrokuracja oparta na hydrolacie z kwiatów róży, ma konsystencję gęstego żelu. Wzmocniona została aktywnymi składnikami roślinnymi. Może być stosowana na całą twarz lub punktowo na wybrane miejsca. Kurkuma ma udowodnione działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Działa łagodząco na wszelkie stany zapalne skóry oraz drobne urazy czy rany, a jednocześnie działa przeciwstarzeniowo. Likwiduje przebarwienia i rozjaśnia cerę. Hydrokuracja mocno nawilża i matuje.


Sposób użycia: Stosuj codziennie rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy bądź punktowo na niedoskonałości. Świetnie sprawdzi się pod makijażem.

INCI: Aqua, Rosa Damascena Flower Water (woda różana), Glycerin, Aloe Barbadensis Extract (aloes), Curcuma Longa Rhizome Extract (kurkuma), Glycyrrhiza Glabra Root Extract (lukrecja), Rubia Cordifolia Root Extract (marzanna indyjska), Cucumis Sativus Extract (ekstrakt z ogórka), Bacopa Monnera Extract (brahmi), Xanthan Gum (pochodzenia naturalnego), Sodium Hydroxide, Benzyl Alcohol, Decyl Glucoside, Carbomer, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate


Z jakiegoś powodu nazwa z tyłu tubki jest błędna. Jest to z pewnością tubką z hydrokuracją, zgadza się również skład.


Moja opinia:
Do zakupu skłonił mnie przede wszystkim fajny skład, bogaty w składniki naturalne. Mamy tu wodę różaną na drugim miejscu, ekstrakt z aloesu na czwartym oraz kurkumę na piątym. Dobroczynne działanie tej przyprawy na skórę trądzikową jest mi znane już od dawna, swego czasu często robiłam sobie maseczki właśnie z kurkumą i jogurtem i nadal czasem do nich wracam. Kurkuma nadaje z resztą hydrokuracji, która ma postać żelu delikatne żółte zabarwienie, którego jednak nie widać po nałożeniu na skórę. Ja nakładam hydrokurację na całą twarz, preparat bardzo dobrze się wchłania, nie zostawia lepkiej warstwy i nie ma tendencji do wyświecania się, więc mogę potwierdzić, że świetnie nada się dla skóry mieszanej i tłustej. 
Nawilżenie po zastosowaniu hydrokuracji jest widoczne, kilkukrotnie zastosowałam ją samą na dzień pod makijaż i skóra była potem w stanie dobrego nawodnienia. Łagodzi podrażnienia i trochę przyspiesza gojenie zmian. Niestety nie mogę się wypowiedzieć na temat efektu przeciwstarzeniowego - jeśli jest to bardzo dobrze, ja mam tylko jedną małą zmarszczkę mimiczną na czole, która nie wygląda ani lepiej ani gorzej. Jeśli natomiast chodzi o przeciwdziałanie wypryskom to przy początkowym stosowaniu chyba zauważyłam lekką poprawę, potem jednak zaczęłam moją pierwszą w życiu kurację z peelingiem kwasowym i moja skóra przechodzi teraz etap oczyszczania się więc nie jestem w stanie potwierdzić długotrwałych efektów.

Bogaty krem z szafranem




Informacje od producenta:

Naturalny odżywczy krem do twarzy na dzień i na noc, do cery dojrzałej i normalnej. Nadaje się do cery naczynkowej.

Bogaty krem z Szafranem (KUMKUMADI) jest oparty o masło shea i olejek ze słodkich migdałów. Posiada wysoką zawartością między innymi szafranu, ashwagandhy, kurkumy, lukrecji i marzanny indyjskiej. Krem ma treściwą i gęstą konsystencję ze względu na bogaty skład : aż 3 masła roślinne, 6 olejów roślinnych i 7 ekstraktów roślinnych. Krem zawiera cenny składnik – szafran, który ma silne działanie antyoksydacyjne – zwalcza wolne rodniki będące jedną z głównych przyczyn starzenie się skóry. W istotny sposób zwiększa nawilżenie skóry, ogranicza utratę wilgoci oraz mocno odżywia. Rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt cery dzięki zawartości kwercetyny. Fioletowe lejkowate kwiaty szafranu kryją w swoim wnętrzu trzy czerwone niteczki – to właśnie najcenniejsza część, która znalazła zastosowanie w produktach BIO AYURVEDA ORIENTANA.

Sposób użycia: Możesz go używać zarówno na dzień jak i na noc, idealnie nadaje się pod makijaż. Na oczyszczoną i stonizowaną skórę twarzy, szyi i dekoltu nałóż preferowaną ilość kremu.

INCI: Aqua, Glyceryl Stearate Se, Butyrospermum Parkii Butter, Withania Somnifera Root Extract, Curcuma Longa Rhizome Extract, Stearic Acid, Aloe Barbadensis Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Glyceryl Caprylate, Cetyl Alcohol, Beeswax, Isopropyl Myristate, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Crocus Sativus Flower Extract, Theobroma Cacao Butter, Garcinia Indica Seed Butter, Rubia Cordifolia Root Extract, Triticum Vulgare Germ Oil, Tocopherol, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Santalum Album  Oil, Shellac, Vetriveria Zizanoides Extract, Vitis Vinifera Seed Oil, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate


Moja opinia:
Krem również muszę pochwalić za interesujący skład, zdziwiło mnie tylko, że nie widzę w nim wody różanej, gdyż taki jest właśnie według mnie zapach kremu - różany. 
Mimo, że w nazwie mamy słowo bogaty, to krem nie ma ciężkiej konsystencji, bardzo dobrze się wchłania i na mojej tłustej skórze dość długo utrzymuje mat (nie jest to jednak "tępy mat", po prostu skóra się nie świeci). 
Krem w widoczny sposób nawilża skórę, po jego użyciu nabiera ona takiego "zdrowego" wyglądu. Nie chcę pisać "rozświetlonego" bo to jednak sugeruje jakieś świecenie. Minimalnie zmniejsza zaczerwienienia. Nie zapycha, nie powoduje powstawania wyprysków. Mimo małej tubki krem jest dość wydajny, przynajmniej na moją tłustą skórę nie trzeba dawać dużej ilości.

Muszę przyznać, że ten mieszany duet bardzo przypadł mi do gustu. Jest z resztą odpowiedzią na dwa moje problemy: skórę tłustą, ze skłonnością do wyprysków oraz skórę naczynkową. Myślę, że przy kolejnych zakupach nabędę drugą parę z zestawu - już trochę mniej się boję żółtego zabarwienia, myślę, że potencjalne dobroczynne efekty mimo wszystko wygrywają.

Znacie kosmetyki Orientany? Polecacie coś z tej marki do przetestowania?


18 comments:

  1. Jak najbardziej znam orientane. Polecam masła do ciała, ma fenomenalne!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki, muszę wypróbować bo dla mnie zwykły balsam na zimę to za mało :D

      Delete
  2. Nie miałam jeszcze nigdy produktów Orientany, choć markę oczywiście kojarzę ;)

    ReplyDelete
  3. skład nie jest zły nawet. Ale póki co zapasów tego typu mazideł mam aż nadto...

    ReplyDelete
  4. Miałam szafran, miło wspominam :)

    ReplyDelete
  5. Wersja z kurkumą to coś dla mnie! ;)

    ReplyDelete
  6. Miałam miniaturkę olejku z kurkumą tej marki, ale mnie zapchał.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Masakra :( Dobrze, że ostrzegasz bo się polubiłam z kurkumą w tej hydrokuracji i pewnie bym rozważała inne produkty z tym składnikiem

      Delete
  7. Nie kojarzę w ogóle tej firmy, ale kurkuma mnie zaciekawiła ;)

    ReplyDelete
  8. Słyszałam o tej marce, ale nigdy nie miałam żadnego kosmetyku :) Zainteresowały mnie te kremy.

    ReplyDelete
  9. Wersje z kurkuma musze sobie kupic, jestem bardzo ciekawa:)

    ReplyDelete
  10. Nie słyszałam o tej firmie. Chętnie to nadrobię :)
    Mój blog.

    ReplyDelete
  11. Jakoś do mnie nie przemawiają kosmetyki tej firmy, ale może jeszcze zmienię zdanie o nich :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja też długo się wahałam. Z tego co się orientuję to niektóre produkty mają bardzo dobre opinie, a inne słabe - trzeba ostrożnie wybierać :)

      Delete
  12. Nie znam tych produktów, za to markę znam i do niektórych kosmetyków wracam od lat. Szczególnie do toniku do skóry głowy i kremu z kurkumą:)

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Convalie , Blogger