Jesienny naturalny makijaż ust - moje 4 propozycje
Dziś ma dla Was post jakiego dawno nie było, czyli zestawienie kilku produktów. A konkretnie na tapecie mam naturalne produkty do ust w jesiennych kolorach, które używałam w ostatnich tygodniach i pewnie będę używać przez resztą jesieni i zimę. Cztery produkty: trzy szminki i jeden błyszczyk. Jeśli jesteście ciekawe jakie są moje propozycje to zapraszam do dalszego czytania.
Felicea #28 Cień ametystu
Szminka w odcieniu cień ametystu to mój najnowszy nabytek wśród kosmetyków tej marki i trzecia w kolekcji szminka. Szybko jednak stała się ona ulubioną. Ciężko określić mi odcień tej szminki, powiedziałabym że jest to ciemny nude wpadający w róż i fiolet. Po angielsku byłoby to coś na kształt nude mauve. Formuła jest kryjąca, wykończenie jest błyszczące chociaż nie jest to jakiś intensywny blask. Szminka jest nawilżająca, nie wysusza ust. Można dokupić kredkę o tym samym odcieniu aczkolwiek ja aplikuję ją bez problemu bez kredki, sunie po ustach jak masełko. Utrzymuje się jak na niezastygającą formułę przystało, dopóki czegoś nie zjemy. Dla mnie jest to taki odcień, który sprawdzi się zawsze, zarówno na dzień jak i na wieczór.
Couleur Caramel #258
To najnowszy nabytek w mojej kolekcji, szminka w ciemnym bordowym odcieniu. Ma kryjące, satynowe wykończenie i nieco gęstszą konsystencję niż szminka z Felicea więc przy aplikacji nie jest aż tak śliska, ale to lepiej bo przy ciemnych kolorach potrzebujemy większej precyzji. Nie powiedziałabym że jest stricte nawilżająca ale nie wysusza ust. To również nie jest szminka zastygająca ale zjada się trochę wolniej niż produkty Felicea. To z pewnością propozycja dla miłośniczek intensywnego makijażu ust, ale pięknie prezentuje się zarówno do lekkiego makijażu oczu na dzień, jak i do mocniejszego, wieczorowego.
Lily Lolo Undresses
Undressed to szminka z nowej wegańskiej kolekcji Lily Lolo i jest to jeden z ciemniejszych odcieni. Powiedziałabym że jest to bardzo bardzo zgaszona ciemna czerwień w zdecydowanie ciepłym odcieniu. Ma pośrednią konsystencję miedzy Feliea a Couleur Caramel, jak również pośrednie wykończenie: coś mieszy błyskiem a satyną. W czasie aplikacji sunie gładko po ustach. Ma pudrowo-kosmetyczny zapach. Trwałość - również do pierwszego posiłku. Tak jak i szminka Felicea będzie nadawać się zarówno do dziennych makijaży jak i na wieczór.
Alverde #10 Nude Dream
Ostatni produkt na liście to jedyny błyszczyk. Jest to produkt marki Alverde dostępnej w drogeriach DM. Najtańszy z całej czwórki, ale niestety w Polsce najgorzej dostępny. Zgodnie z nazwą jest to odcień nude ale dość ciemny, wpadający w brąz. Pigmentacja jest na tyle mocna że ja zwykle aplikuję na usta jedynie odrobinkę i rozprowadzam palcem, bo nakładając produkt na całe usta może uzyskać taki trochę trupi wygląd. Wykończenie jak przystało na ten rodzaj produktu jest błyszczące. Trwałość jest nieco mniejsza niż opisanych wyżej szminek, zjada się już w trakcie mówienia.
I to już wszystkie moje propozycje jesiennych produktów do ust. Na koniec oczywiście swatche pokazanych przeze mnie odcieni.
I to już wszystkie moje propozycje jesiennych produktów do ust. Na koniec oczywiście swatche pokazanych przeze mnie odcieni.
Swatche szminek: (od góry) Lily Lolo Undressed, Couleur Caramel 258, Felicea 28, Alverde 10 |
Dajcie znać czy mieliście okazję stosować którąś z tych szminek i czy zmieniacie odcienie stosowanych kosmetyków ze względu na porę roku.
Lili Lolo to moje ukochane szminki :)
ReplyDeleteWiem, widziałam je u Ciebie na blogu :)
DeleteMi niestety takie jesienne odcienie nie pasują:( Ale błyszczyk z Alverde baardzo mi się podoba<3
ReplyDeleteBłyszczyk jest super ale baardzo napigmentowany :D
DeleteLily Lolo Undresses to jets tak przepiękny odcien ze masakra! :D uwielbiam go! mimo ze mam go dopiero jakiś miesiąc - stosuje w kazdej mozliwej chwili :D
ReplyDeletePodoba mi się odcień szminki Alverde :)
ReplyDeletebardzo ładny ciemny nude :)
DeleteŁadne kolory :) zawsze się zachwycam kolorami i przeglądam je na promocjach ale potem uświadamiam sobie, że przecież nie używam kolorowych szminek i pomadek :P Bardzo lubię naturalny efekt więc u mnie najwazniejsza jest pielęgnacja ust i tylko pomadka ochronna ;)
ReplyDelete